Jak się okazało starsza pani była z wieloosobową rodziną i absolutnie każdy musiał mieć z nami zdjęcie! Można poczuć się jak znana gwiazda filmowa – troszkę męczące, ale miłe uczucie :) Zaskoczeni i nieco onieśmieleni z uśmiechem na ustach pozowaliśmy do kilkunastu zdjęć. W tej świątyni, spotkaliśmy się po raz pierwszy z dość nietypową prośbą – miejscowa kobieta poprosiła nas, abyśmy zrobili sobie razem zdjęcie. A to wszystko przy akompaniamencie balijskiej orkiestry… niesamowity spektakl! Kobiety na głowach niosły ofiary dla bogów – konstrukcje nawet metrowej wysokości składające się z owoców i kwiatów, zwieńczone z fantazyjnie plecionego bambusa. Panie i panowie ubrani w tradycyjne, balijskie stroje. W świątyni trafiliśmy na fantastyczną procesję lokalnej społeczności. Na jego terenie znajduje się punkt ze zwierzętami takimi jak nietoperze, sowy i jaszczury – gdzie za kilka monet można zrobić sobie zdjęcie z wybranym “zwierzakiem”. Malowniczo położona na brzegu jeziora, otoczona pięknym i zadbanym parkiem. Na początek jedziemy na środek wyspy do świątyni hinduistycznej Pura Ulun Danu Beratan. Tradycyjnie skuterem wybraliśmy się na zwiedzanie wyspy.
0 Comments
Leave a Reply. |
AuthorWrite something about yourself. No need to be fancy, just an overview. ArchivesCategories |